<<< wstecz

 

 

 

 

Jubileuszowa wystawa SSA skłania do refleksji nad znaczeniem i funkcją sztuki we współczesnym świecie, który dzięki nauce, zapewnia dostępność do poznania jej wytworów w najdalszych zakątkach globu, bez wychodzenia z domu, zadając pytanie o to, jak odnajdują się w tym świecie artyści, co mają nam do powiedzenia o sobie, o swojej twórczości, ale również o odbiorcach. Jubileuszowe XXV SSA odbywają się pod hasłem Dezyderata, od słowa dezyderat łac. desideratum - pragnienie, życzenie a wręcz postulat. Pewnym ułatwieniem dla twórców i odbiorców miał być poemat Maxa Ehrmanna „Dezyderata”.

Na ekspozycji swoje prace zaprezentują:

Judyta Bernaś / Paweł Dusza / Iwona Germanek / Arkadiusz Gola / Krzysztof Gołuch / Ewa Jędryk-Czarnota / Marcin Korek / Piotr Kossakowski
Ewa Kozera / Jerzy Łakomski / Katarzyna Łata / Arkadiusz Ławrywianiec / Beata Mendrek / Paweł Mendrek / Damian Mickoś / Jacek Mrozowski
Kamil Myszkowski / Zbigniew Podsiadło / Krzysztof Rzeźniczek / Irena Skalik / Teresa Solarz / Maciej Stobierski / Paweł Więcławek / Jagoda Woźny
Ewa Zawadzka


 

Serce. Takie miejsce do zamieszkania. Rodzimy się z prawie pustym i stopniowo zapełniamy w nim miejsce. Wypełniamy, ocieplamy, chcemy by rosło w uczuciach, w miłości, w czułości. Pielęgnujemy to, co w nim chowamy. Pragnienia, pożądania, priorytety. Osłaniamy własną piersią.
Czasem tworzymy pancerze i chowamy przed światem, czasem głośno krzyczymy z bólu i niezgody na to, co nas spotyka. Czasem TATUUJEMY sobie wartości, czasem nie mamy siły, by do nich przekonywać. Każdy symbol może dla nas znaczyć coś innego, w zależności od tego, która część nas została poddana próbie. Serce, umysł, ciało czy dusza…
Serce.
Mój punkt wyjścia.

Jak żyć?

Mój bohater.
Młody, zdolny, ambitny. Odważny, ciekawy, spontaniczny. Charyzmatyczny, patetyczny, trochę w tym niedzisiejszy. Nie interesuje go „chodzenie po powierzchni” tylko zgłębia to, co doskonale zna i kocha. Konsekwentny, zdecydowany, pewnie trochę uparty. Poszukujący, wędrujący. Błądzący i odnajdujący coraz to nowe drogi. Eksperymentujący, ale dobrze osadzony w KORZENIACH. Przewodnik, bo lubi inspirować, ale czasem siada w tłumie i poddaje się…
Jego „tarcza” na sercu, autentyczna, ważna, potrzebna. Jak każda tarcza, która ma ochronić to, co pod spodem, co w środku, co w sercu... Czasem działa jak „koń trojański” a czasem tak dosłownie, że trudno uwierzyć…

Dezyderata / Beata Mendrek

 

 

fot. BM